38. Jest gaz. Co zrobić z nadmiarem materiału? W oczekiwaniu na dachówkę
W tym tygodniu nieoczekiwana niespodzianka. Na działce pojawiła się skrzynka gazowa. Cieszy, tak, ale naprawdę czekamy na prąd. Bez gazu moglibyśmy się obejść jeszcze długo, ale brak prądu doskwiera nam bardzo. Wciąż liczymy tutaj na dobrosąsiedzkie wsparcie. Ale pojawiło się światełko w tunelu - padła deklaracja że do końca września będzie. Tymczasem żółta skrzyneczka.
Poza tym w oczekiwaniu na ekipę od wykończenia dachu, dzieje się kilka ważnych prac. Wykończenie kominów. Od ciągu gazowego z kotłowni:
I od kominka w salonie:
Ocieplenie ścianki na garażem. Dachówka będzie dochodzić do ocieplenia, ma być docieplone przed kładzeniem dachówki.
Docieplamy też już ściany lukarn, z tego samego powodu - dachówka ma dochodzić do ocieplenia.
Prócz tego podmurowane są progi pod okna.
Jest ok. Wiecha dumnie wystawiona do słońca
Teraz będzie chwila spokoju na budowie. Czekamy na prąd - miejmy nadzieje do końca września, czekamy ekipę od kładzenia dachówki 2-3 tygodnie (?), okna - na początku listopada. Ogrodzenie przynajmniej częściowe po oknach. W międzyczasie chcemy uporządkować trochę plac budowy - wywieźć śmieci, pozbyć się chociaż części sterty desek i pozbyć się nadmiaru bloczków. Może ktoś chętny? zostały dwie palety bloczka sil pro 24. Sprzedawaliście jakoś nadmiar materiału z placu budowy?