Przygotowujemy ściany pod lanie ostatniego wieńca. Wymurowania też ściana szczytowa z wymyślonym przez inwestorów oknem.
Otwór okienny jest dokładnie tak jak chcieli inwestorzy: 'na wprost drzwi, szerokość jak drzwi'... i dopiero jak się pojawił, to okazuje się że jest zupełnie nie tak :)) Ściana szczytowa traci zupełnie symetrie.. Dobra, będziemy je jutro zwężać, to okno :))
Skręcone pręty zbrojenia wieńca czekają grzecznie na swój moment
Pojawiła się zagwozdka na budowie: jedna z płatew podpierających krokwie to bela stalowa profil HEA o długości prawie 10 metrów. Ciężki temat bo waży ponad pół tony. Nie będzie łatwo to ominąć - konstruktorzy mówią , że normy nie pozwalają. Spróbujemy przeliczyć jeszcze w zamian bele drewniane poprzez zaprzyjaźnionego konstruktora Pana Heńka. Jeśli się nie uda - trzeba będzie szukać stali w pobliżu.
W międzyczasie pojawiła się ekipa nadzoru budowlanego, tak zwane chłopaki od mokrej roboty
'to ma być prosto...?' zdaje się mówić nieprzekonany Młodszy Inspektor Od Krzywizn
Pani Dyrektorowa nie podziela opinii Inspektora
Budujemy dalej
Po zalaniu wieńca, dalszy ciąg murowania u góry - ścian nośnych wewnętrznych, na których będzie podparty dach. Dosyć szybko rozszalowny wieniec, i od razu murowanie bloczkiem ścian szczytowych.
U góry pojawiły się pomieszczenia. Pokoik gościnny:
wejście do łazienki
widok na klatkę schodową i wejście do pokoju nad garażem
widok na ścianę szczytową, przestrzeń ta będzie podzielona ścianką działową na pokoje dziewczynek
i zachodzące słońce z pokoju Lilki, nice
Dzisiaj zalewanie wieńca. To jeszcze nie koniec betonu i wizyt gruchy na budowie - w ścianach szczytowych będzie jeszcze jeden wieniec. Dlatego okna z tyłu domu jeszcze nie są zaszalowane od góry - tam beton pójdzie jak będziemy zalewać wieniec górny. Najpierw poszły zbrojenia
Śruby do skręcenia szalunków
Następnie grucha i beton w zaszalowany wieniec.
Lanie betonu w słupy przy oknach
I wibrowanie betonu, żeby dobrze rozszedł się we wszystkich zakamarki i odpowietrzył
I równanie powierzchni od góry
Zaraz po zalaniu - jeszcze w świeżym betonie zatopienie kotew do mocowania murłaty:
nice. Powoli trzeba przygotowywać się do zakupu więźby..
Poniedziałek pod znakiem dobrej pogody , dalsze murowanie ścian na piętrze, i szalowanie pod wieniec.
Wysunięte bloczki poza obrys stropu z przodu, to wynik zbyt mocno ściągniętych desek zaszalowanego stropu. Zarówno kierownik budowy i jak i szef robót uspokajają, że wyprowadzimy to przy ocieplaniu. Bądź grubszą warstwą kleju, bądź przyciętym płatem styropianu.
W weekend lepsza połowa wymyśliła, że przydałoby się okno w ścianie szczytowej w pokoju nad garażem. Oryginalnie są tam jedynie okna dachowe, i jak tu otworzyć okno jak będzie padać? Wyszło więc , że będzie jakieś okno. Jest problem jak poprowadzić wieniec - powinien zachować ciągłość. Nie wiem jeszcze jak to rozwiążemy, ale decyzja o oknie zapadła
i od środka
Ładnie wyglądają duże pionowe okna w łazience