31. Jest HEA! Pierwszy krok do więźby.
Po ciężkich bojach , próbie przeliczenia belki stalowej na drewnianą - mam w końcu HEA (długość prawie 10m, ciężar to blisko 600kg...) . Po pierwsze strata ponad tygodnia na samą próbę przeliczenia tego stalowego dwuteownika na drewniana bele. Oczywiście lepiej jest takie rzeczy wyłapać na etapie projektu i zmienić w momencie adaptacji do działki. Ale kto to wie na tym etapie? Ja chciałem zmieniać w momencie jak budynek juz stoi i czeka na więźbe. Policzone w to miejsce drzewo - miałoby przecież inne parametry, i inne kształty - trzeba by więc inaczej usadowić, zmieniać konstrukcje dachu. Została więc HEA.
Po drugie - wcale nie było ją łatwo dostać, a do tego trzeba ją kupić w pełnym 12m kawałku Ale jest.
Załadunek
i wrzutka na górę
przeszła....
Będzie jeszcze walka z wywierceniem dziur - trzeba do niej przykręcać drewnianą płatew jeszcze.
Dodatkowo 4 czterometrowe ceowniki.
Swoją drogą - w sumie niewielki ten mój domek, bo 160m2 powierzchni użytkowej, do tego dach spadzisty, i generalnie z dala od gór. Czy te stalowe elementy to nie za dużo jak dla tego budyneczku???
Dobrze że jest. Czas na więźbę.